Filly
Fluttershy poruszała delikatnie ogonem Rainbow, niecelowo... Po prostu tak się trzęsła, że poruszała wszystko czego dotykała. Świat wydał jej się ździebko zamazany, jakby na miasteczku osiadła mgła.. Tak, była blisko omdlenie z powodu swojego bezpodstawnego strachu... Ale czy aż tak bezpodstawnego? Przecież Luna kiedyś była zła... No i dla Żółtej nadal jest. Nie lubiła ryzykować a bliższe spotkanie z księżniczką, wydało jej się niepewne... A co jeśli Nightmare Moon nadal w niej żyje?! Co jeśli to tylko taka chwilowa metamorfoza?! Co jeśli ona tylko udaje, chce zbliżyć do siebie wszystkie kucyki a potem.... Strach się bać co potem! Przyłożyła kopytka do buzi, nie może do tego dopuścić. Spuściła uszy, ogarnął ja nie tylko strach ale również smutek, bo jakże może temu zapobiec? Kiedy tak sobie rozmyślała, siostra Celestii niespodziewanie zbliżała się do pegaza, za blisko z pewnością. Jednak kopyta Flutty odmówiły jej posłuszeństwa, nie była w stanie wstać a co dopiero uciekać... Fluttershy dopatrzyła się uśmiechu na jej twarzy, czy złowrogiego?! Nie, wyglądał życzliwie, ale kto ją tam wie... Jedyne co mogła zrobić to odpowiedzieć, nic więcej... Może tak odwróci jej uwagę....
Witaj...
Powiedziała cichutko, wyszeptała.. Nie wypowiedziała tego głośno, mimo to głos nadal był przyjemny...
Nic...
Dodała po chwili, nie przyzna się księżniczce, że się jej boi. Co z pewnością było widać... Ale jak odpowiedzieć na trzecie pytanie?! Chce jej udowodnić swa dobroć?! Jak to przecież ona ile razy chciała udowodnić swą złość.... Jednak nie chciała się sprzeciwiać, bała się tego... Uśmiechnęła się delikatnie, lepiej nie podpadać takim osobom. Mimo to, nadal się bała.
Oczywiście, że możesz...
Popatrzy, co chce jej pokazać. Może nawet była ciekawa, ale się do tego nie przyzna. Panika nią zawładnęła...
Ostatnio edytowany przez Fluttershy (2012-01-11 16:52:01)
Offline
Princess of Night
*Uśmiechnęła się widząc to co wyczyniała śliczna istotka*
-Nie ma się czego bać ^^ spokojnie moja droga. *odsunęła się,za nia stał mały śliczny bezbronny wiewiórek,nie widać było aby się czegoś bał,wręcz był zadowolony,było to jednak wyjątkowe zwierze,wiewiórka bowiem była popielata i prześliczna*
-Kochasz zwierzątka prawda ? i chciałabym spytać czy nie zajęłabyś się moim Haley'em //nazwa od komety Haley'a// jest nocną wiewiórką,ale zapewniam że będzie grzeczny,gdybym była zła na pewno by uciekł,ale uwierz,kocham go i dlatego chciałabym go na ten czas oddać w Twoje ręce
Offline
Filly
Fluttershy słuchała uważnie Lunę, kiedy ta zaczęła się odsuwać instynktownie wyciągnęła przednie kopytka do przodu, taka reakcja podczas ataku. Zamknęła również oczy. Jednak po krótkiej chwili nic się nie wydarzyło, więc powoli zaczęła otwierać prawe oko, a następnie lewe. Za Księżniczką stal piękny wiewiór, nie wydawał się wystraszony. Tak naprawdę to wyglądał na szczęśliwego. Żółta uśmiechnęła się, jej oczy epicko zaiskrzyły. Machnęła delikatnie swymi skrzydłami, po czym szybko wstała i podfrunęła do wiewiórki.
Witaj Haley, jestem Fluttershy. Jesteś bardzo słodki.
Wypowiedziała te słowa powoli, cichutko oraz melodyjnie. Tak jak zawsze mówiła do zwierząt, kiedy skończyła, wylądowała na ziemi zaraz obok Szarego. Wiewiór szybko wskoczył na plecy Flutty, uśmiechnęła się do niego życzliwie. Następnie swe zielone ślepka skierowała na Księżniczkę, zarumieniła się kiedy jej wzrok spoczął na niej. Delikatnie zaczęła szurać kopytkiem po ziemi.
Przepraszam Cię, za moje zachowanie. Nie powinnam Cię bezpodstawnie oskarżać. Z wielką chęcią zajmę się Haley'em, na pewno nie będzie sprawiał kłopotów.
Również uśmiechnęła się doń serdecznie, zaufała jej. Tak, zdała sobie sprawę, ze nie ma się czego bać.... Luna jest dobra. I nic tego nie zmieni. Następnie zgięła jedno kopyto, wysuwając drugie, przednie do przodu. Tak, ukłoniła się przed Księżniczką, w końcu jest Księżniczką, czyż nie? W takiej pozycji pozostała.
Offline
Princess of Night
Luna była..szczęśliwa że zyskała zaufanie tak wspaniałego kucyka,uśmiechnęła się ponownie do klaczki,po czym ciepło rzekła - Och,tak bardzo ci dziękuję,nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę,jutro jadę do zamku Moonlight aby rozporządzić różne sprawy na temat nocy...będę tam kilka dni,więc nie mogę zostawić go samego nawet na jeden dzień bez opieki,rozumiesz prawda ? -Zabrzmiało to miło i zrównoważenie,księżniczka na prawdę wydawała się dumna a zarazem budziła respekt,ale nigdy by nie chciała zrobić nikomu niczego złego,tym bardziej przyjaciołom.
Offline
Pegaz
-Ciekawe,gdzie Rarity?Luna,a bycie księżniczką nocy to jet trudne?
Offline
Princess of Night
-Hmm,to raczej wspaniałe uczucie,ale to nie zwalnia mnie z obowiązków, muszę podnosić i opuszczać księżyc, zapalać gwiazdy, i pilnować harmonii w noc,nie myślcie że w nocy jest cicho i spaniałe, też trzeba pilnować bo dużo rzeczy wtedy ma miejsce-usiadła wygodnie i mówiła.
Offline
Pegaz
-Tak myślałam.*Potem zwróciła się do Lejli.*-Witaj.
Offline
Princess of Night
-Witaj moja droga ^^
Lejla: SER, LOL, DZIOBAAAAAAAAAAK. YEYEYEYEYE ,FLAGLA FLAcałuski Lejla : *
Luna:Jak możesz D
Lejla: TO KARA TAK ZMIENIAM KOLORY PACZE KTÓRY LEPSZY NO-.- I TO JEST KARA
Lejla:muszę to robić :3
Luna:Możesz to robić na czacie ?
Lejla:Czekaj pomyśle.... Nie : P
No to będzie ban
Lejla:Jaka Zua
Luna:Taa >D stalowa adminka,ja mam jaja [size4=]w lodówce[/size]
Lejla:Aha.Chcesz babeczkę?
Luna:No jasne >D Ale wiesz co wolę bardziej? !
Offline
Pegaz
-To fajnie.*Rozglądała się gdzie może być Rarity.*
Offline
*Nagle wygrzebała się spod sterty materiałów,była owinięta w taśmę krawiecką,robiąc niezgrabny piruet i upadając przed gośćmi,spojrzała na nich z ironicznym uśmiechem*
-W..witajcie,czy ktoś był by tak miły i mi pomógł się troszkę...odplątać ? Proszę
Offline
Pegaz
*Zaczęła odplątywać Rarity.*
-Pomogę.Już.Proszę!
Offline